Do zamontowania pozostała ostatnia para ruchomych schodów.
Z zewnątrz budynku krakowskiego dworca widać powstającą konstrukcję hali wejściowej, która będzie przykryta szkłem i doda bryle lekkości oraz indywidualnego charakteru. Wewnątrz - wielkie zmiany widać już gołym. Praktycznie kończy się wylewanie betonowych posadzek w części handlowej, a także w holu kasowym, gdzie prace koncentrują się między innymi w strefie podziemnej fontanny. Strefa handlowa ma już niemal wszystkie ściany działowe i schody prowadzące na perony.
Na montaż czeka z kolei ostatnia para schodów ruchomych: ich ustawianie w wewnętrznej przestrzeni obiektu przypomina misterną budowę domku z kart – każdy nieprecyzyjny ruch w procesie wsuwania gotowej konstrukcji w żelbetowe otwory i układania jej na podporach może zakończyć się fiaskiem i pracę trzeba będzie rozpoczynać od nowa. Na razie jednak wszystkie schody ruchome zamontowano bez problemów, a ich mechanizmy zostały zabezpieczone przed kurzem i wilgocią. Postępy prac widać także ponad schodami, w części peronowej, gdzie montuje się nowe elementy zadaszenia i nowe torowiska.
Wkrótce na 5 tysiącach metrów kwadratowych powierzchni podziemnego dworca rozpocznie się układanie granitowych posadzek, a tym samym – prace wykończeniowe. Dużym problemem dla ekip budowlanych jest zalewanie niektórych stref budynku wodami z nieszczelnej kanalizacji burzowej, odprowadzającej opady z peronów i Galerii Krakowskiej. Ta kwestia musi być pilnie rozwiązana we współpracy z partnerami zarządzającymi obiektami, które przylegają do dworca: przewody kanalizacyjne trzeba będzie udrożnić i częściowo wymienić, w przeciwnym wypadku zakończenie budowy krakowskiego dworca zostanie mocno utrudnione.
|
|
|
|
|
|